Autor: dr Tomasz Szulc – Dyrektor Działu Analiz Europejskiego Centrum Projektów Pozarządowych
18 września 2021, 17:05
Niemiecki koncern energetyczny RWE AG apeluje o podwojenie docelowych mocy elektrolizerów przyjętej w niemieckiej, krajowej strategii wodorowej do 2030 r.
Celem powinno być 10 GW mocy elektrolizy do 2030 r. ( jak na razie jest to założenie na lata 2030-40 r.), zamiast oczekiwanych 5 GW. Co za tym idzie musi dojść do jeszcze większego przyśpieszenia rozwoju OZE tak by można było uruchomić rynek zielonego wodoru.
Koncern planuje budowę kilku instalacji produkujących zielony wodór o mocy prawie 1 GW w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii. W samych Niemczech RWE uczestniczy w czterech projektach, które znalazły się na krótkiej liście ważnych projektów będących przedmiotem wspólnego europejskiego zainteresowania (IPCEI). Mowa tu przede wszystkim o projekcie GETH2, gdzie w swojej elektrowni w Lingen RWE planuje zbudowanie elektrolizera o mocy 300 MW do 2026 roku. Inny ważny projekt to HyTechHafen-Rostock prowadzony wspólnie z portem w Rostocku, gdzie zaplanowano elektrolizer o mocy 100 MW którego zadaniem będzie produkcja zielonego amoniaku. W sumie RWE posiada około 30 projektów związanych z produkcją zielonego wodoru które mają potencjał by uzyskać moc GW.
Niemiecki rząd wspiera budowę własnego sektora wodorowego i planuje w 2022 r. ogłosić przetarg na pierwszą strefę off-grid w celu realizacji projektów badawczych dotyczących wodoru na morzu. Obawy budzi problem dostępność wystarczającej ilości zielonej energii z instalacji offshore. Może się również okazać, że na skutek działań Komisji Europejskiej istniejące źródła odnawialne mogą zostać wykluczone jako dostawcy energii elektrycznej dla elektrolizerów. Tymczasem niemiecki biznes apeluje o pragmatyczne rozwiązania takie jak umożliwienie korzystania z gwarancji pochodzenia w celu corocznej certyfikacji wodoru jako odnawialnego. Do obrotu powinien być dopuszczony nawet szary wodór byle by tylko rozpocząć sprzedaż i tworzenie nowego rynku.