Autor: Fundacja GreenLab
Chcę podkreślić, że ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych nie wzrosną do końca 2022 r., bo energia na ich potrzeby została zabezpieczona wcześniej. Nie widzimy w najbliższych tygodniach, aby miało dojść do jakichkolwiek zakłóceń dostaw energii elektrycznej – mówi prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski.
Prezes PGE uspokaja, że przy produkcji energii spółka bazuje przede wszystkim na własnym surowcu, którym jest węgiel brunatny oraz węgiel kamienny, którego głównym dostawcą jest Polska Grupa Górnicza (PGG). Podkreśla, że dostawy surowców nie są zagrożone. PGE od lat zapewnia stabilne dostawy energii i pracuje codziennie, żeby w tym zakresie nic się nie zmieniło.
Prezes Wojciech Dąbrowski ponownie odnosi się do systemu ETS (Europejski System Handlu Emisjami). Po wybuchu wojny w Ukrainie ceny uprawnień do emisji CO2 spadły o 30–40 proc. Wcześniej PGE krytykowało już system handlu EU ETS, który jest przeciwskuteczny i powinien ulec reformie. W latach 2013-2020 Polska straciła na tym systemie ponad 13 mld. zł, które mogłaby przeznaczyć na transformację energetyczną i inwestycje.
To, co dzieje się obecnie na rynku EU ETS, jest potwierdzeniem wyrażanych wielokrotnie przez nas obaw dotyczących powszechnych spekulacji na rynku uprawnień do emisji CO2 dokonywanych przez obecne na nim instytucje finansowe. Instytucje te działają na rynku EU ETS wyłącznie w celu osiągania korzyści ekonomicznych. W związku z tym, kiedy pojawiło się zagrożenie zmniejszonej produkcji przemysłowej po agresji Rosji na Ukrainę, co równało się ze zmniejszonym popytem na uprawnienia do emisji CO2, a tym samym ze spadkiem cen, zaczęły pospiesznie wycofywać się z rynku – prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski.
W konsekwencji doprowadziło to do znaczącego spadku cen uprawnień do emisji CO2. Dąbrowski dodaje, że cena CO2 nie zależy od samego rynku, a znajduje się pod dużym wpływem spekulacji instytucji, które nie muszą kupować tych uprawnień w związku z wykonywaną działalnością, a są obecne na nim jedynie z powodów finansowych.
Dąbrowski poinformował również o emisji nowych akcji, które mają uwolnić kapitał na nowe inwestycje.
Patrząc na przyjętą w 2020 roku strategię Grupy, widzimy, że przed nami olbrzymie inwestycje w energetyce odnawialnej i w dystrybucji. Chcemy przewodzić transformacji polskiej energetyki i chcemy umożliwić naszym akcjonariuszom udział w tym procesie. Podjęliśmy więc decyzję o emisji nowego pakietu akcji. Ostatecznie decyzję na ten temat podejmą akcjonariusze na zaplanowanym walnym zgromadzeniu – prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski.
Chodzi przede wszystkim o wsparcie realizacji ważnych projektów, jak morskie farmy wiatrowe i dystrybucja. Ambicje PGE są bardzo duże i odpowiadają obecnym i przyszłym potrzebom. W dystrybucji spółka chce prowadzić program kablowania na szeroką skalę, co jest konieczne w kontekście zniszczeń, do jakich w ostatnim czasie doprowadzają anomalia pogodowe, oraz w związku z szybkim rozwojem OZE. W wytwarzaniu chce realizować inwestycje w morskie farmy wiatrowe i PV. Środki z nowej emisji pozwolą na przyspieszenie realizacji działań zaplanowanych w strategii grupy, które zapewnią transformację krajowego systemu energii elektrycznej.
Źródło: parkiet.com